Historia Szczucina sięga odległych czasów. Szczucin to miejscowość, która od wieków utożsamiana jest jako ośrodek z tradycjami handlowymi. Kiedyś istniał tu port flisacki, w XIX w. istniał „przykomorek” celny, a w okresie międzywojennym istniał plac targowy, na którym odbywały się jarmarki. Jarmarki stały się miejscem handlu dla okolicznych rolników oraz rzemieślników. Obecnie szczucińskie jarmarki stały się znane już poza województwo małopolskie.
Pierwsze historyczne wzmianki na temat Szczucina zawiera spis świętopietrza z 1326 roku, który potwierdza informacje o istnieniu parafii. Pierwszym znanym z imienia proboszczem parafii był ks. Mikołaj, który zobowiązany był do zapłacenia świętopietrza w wysokości 3 marek.
W ciągu wieków zmieniał się obszar parafii Szczucin. Do końca XV wieku oprócz Szczucina w skład parafii wchodziło pięć miejscowości: Delastowice, Słupiec, Dąbrowica, Borki i Lubasz. Pod koniec XVI w. do parafii należało już siedemnaście miejscowości, między innymi Laskówka, Odmęt i Wójcina. Ten stan rzeczy dotrwał do pierwszego rozbioru Polski.
Wisła i okoliczne rzeki (Breń, Upust) powodowały, że tereny nadwiślańskie były intensywnie zalewane. Już w czasach średniowiecznych pisze o tej sprawie Jan Długosz. Zjawisko to powtarzało się w kolejnych wiekach, a obecnie Wisła stanowi zagrożenie dla mieszkańców gminy. Warto wspomnieć powodzie z: 1934, 1960 i 2010 r.
Szczucin i okoliczne wsie były własnością rodów szlacheckich. Warto tutaj wymienić właścicieli, którzy dłużej władali Szczucinem. Był ród Pacanowskich, Stradomskich, Chwalibogów herbu Strzemię. W XIX w. dobra szczucińskie przeszły w ręce Heleny Husarzewskiej, a po jej śmierci dobra odziedziczyła córka Eleonora żona księcia Andrzeja Lubomirskiego.
Za proboszczowania ks. Adama Miklaszewskiego w 1623 r. powstała nowa parafia w Słupcu, z którą proboszcz szczuciński prowadził spór o beneficja. Za rządów tegoż proboszcza powstał projekt budowy obecnego kościoła w Szczucinie. Jego następca, bratanek poprzednika, ks. Seweryn Miklaszewski (1660-1680) dokończył budowę murowanego kościoła parafialnego.
W bezpośredni sposób wydarzenia związane z Powstaniem Kościuszkowskim i kampanią napoleońską nie dotknęły Szczucina i okolic. Dopiero wydarzenia z 1846 r., zwane Rabacją galicyjską, krwawo przetoczyły się przez nadwiślańskie tereny. Majątki w Woli Szczucińskiej, w Lubaszu i Szczucinie zostały obronione, ale te, które były słabo bronione przez miejscową ludność poniosły duże straty. Szczególnie ucierpiała zasłużona rodzina Rydlów. W sumie w samej Dąbrowicy zginęło dziesięć osób, a na terenie parafii ponad dwadzieścia. Te krwawe wydarzenia zdecydowały, że miejscowe ziemiaństwo galicyjskie pozostało bierne wobec wydarzeń z 1848 r.
Z chwilą wybuchu Powstania Styczniowego na terenie Galicji rozpoczęto przygotowania do przeprowadzenia akcji, która miała polegać na zorganizowaniu wyprawy wojskowej na teren Królestwa. Z ochotników utworzono dwa bataliony. Dowódcą „tarnowskiego” był mjr Edward Dunajewski. Nad ranem 20 czerwca 1863 r. batalion zaczął przekraczać rzekę Wisłę między Łęką Żabiecką a Maniowem. W miejscu przeprawy wywiązała się bitwa z Rosjanami, w trakcie której ostrzelani powstańcy rozpoczęli bezładny odwrót. Okoliczna ludność z Maniowa wyciągała niedoszłych powstańców z nurtów Wisły. W Szczucinie urządzono cztery pogrzeby piętnastu powstańcom.
Dużo ciekawych historycznie miejsc wartych odwiedzin w Szczucinie 😉