Dziś o oryginalnym obrzędzie zaślubin w Chinach. Czy wiesz, że Pan Młody wskakuje a następnie zeskakuje z pliku kołder, co jest uważane za moment zaślubin – dowiedz się więcej!
Witam Drogich Czytelników, i zgodnie z obietnicą zapraszam na drugą część podróży do tradycyjnych Chin, i poznania tym razem ciekawych obrządków zaślubin!
Dowiecie się także jak nazywały się dni poprzedzające zamążpójście i czym się charakteryzowały oraz czy zamążpójście zawsze oznacza wkroczenie na drogę szczęścia?
Przygotowywania do zamążpójścia- Dni Siedzenia i Śpiewania, Dni Smutku i Niepokoju oraz Dni Ryżu i Soli.
Podążając tropem podróżniczego blogu, kolejnym krokiem na ścieżce życia jest zawarcie małżeństwa. Były one jak już wcześniej wspomniałam aranżowane i na sześć lat przed ich zawarciem podpisywano stosowną umowę. Młodą dziewczynę przez ten okres przygotowywano do roli żony.
Rozpoczynano naukę od Dni Siedzenia i Śpiewania. W tym czasie przyszłe żony uczyły się szyć i haftować: ubrania, pościel i buty dla siebie, przyszłego męża i jego rodziny. Nabywała także wiedzą odnośnie prac domowych a także sekretnego pisma kobiet( dla ścisłości mężczyźni mieli swoje pismo).
Po czym we właściwym czasie przychodziły Dni Smutku i Niepokoju w których cała rodzina dziewczyny zawodziła że musi ona opuścić dom. Tłumaczono to nakazem tradycji i że kobieta nabywa wartości stając się czyjąś żoną.
Z kolei w słusznym czasie nastały radosne Dni Ryżu i Soli kiedy to okoliczni sąsiedzi odwiedzają jej dom, rozmawiają i śpiewają. Na ten czas by dobrze powitać gości rodzina przyszłego męża przysyłała dziewczynie liczne dary w postaci: słodyczy, mięsa, pieniędzy i bel materiału na przyszły posag.
Czas na ceremonię- piękny moment zaślubin.
Znacie zapewne tradycyjną ślubną ceremonie w Japonii a teraz Drodzy Czytelnicy poznajcie jak wygląda ona w Chinach – ta uroczystość odbywa się w domu Pana Młodego i jest bardzo oryginalna o czym sami możecie się przekonać. Zatem na środku dużej izby stoi stół na którym jest położonych kilka kołder, a tuż na nich ustawia się dwie czarki z winem spowite czerwoną i zieloną wstążeczką. Wtem Młoda Para sięga po nie, po czym rozochocony Pan Młody sam wskakuje a następnie zeskakuje z pliku kołder, co jest uważane za moment zaślubin.
Czy życie młodej mężatki było usłane różami?
Po trzech dniach od zawarcia związku małżeńskiego żona udaje się do domu rodzinnego. Pozostanie tam do momentu urodzenia pierwszego dziecka a męża będzie odwiedzać zaledwie kilka razy w roku. Będzie przyjeżdżać razem z żywnością, gdyż teściowie zapewnią jej utrzymanie dopiero gdy na stałe z nimi zamieszka. Młode mężatki często skarżyły się że są źle traktowane przez teściowe które każą im ciężko pracować i traktują jak służące. Marzyły wtedy o urodzeniu syna by w ten sposób udobruchać teściową i zyskać odrobinę jej przychylności.
Tak jak w życie wpisane są urodziny, tak wpisane jest także odejście.
Po śmierci, człowieka otula się całunem a najbliższa rodzina żegna go na kolanach spalając przy grobie jego ubrania, notatki i pieniądze. Te czynności służą by na tamtym świecie już niczego mu nie zabrakło.
Natomiast kiedy umrze dziewczyna jeszcze przed zamążpójściem, wówczas ludzie obawiają się że z samotności zechce ona sprowadzić kogoś z osób żyjących, tak dla towarzystwa. By temu zapobiec budowano tzw. wieżę kwiatową. Była to mała piętrowa budowla, bogato przyozdabiana kwiatami, a w środku do złudzenia przypominała zwyczajny dom. Znajdowały się w nim figurki przedstawiające jej bliskich oraz przyjaciół. Na meblach w postaci biurka widniał papier i tusz, by mogła na nim pisać. Kiedy dom jest już w pełni gotowy, wówczas zanosi się go na cmentarz i pali dla zmarłej, by tym samym wnieść spokój w jej duszę i choć trochę rozjaśnić samotność.
Myślę że życie jest jak tęcza, ma początek i koniec, choć jeśli je dobrze przeżywamy, wówczas z pewnością będzie jak jej uśmiech .
W świecie perfum.
Czas zatem by zwrócić uwagę na świat kosmetyków, gdyż dzięki rosnącym w Chinach roślinom jak paczula i wetiwer jest on znacząco przez nie wzbogacony. I tak paczula jest krzewem- byliną, a jej zapach otwierają łodygi i liście które uwalniają ziołowo-ziemną nutę, z biegiem czasu dążącą do rozwoju. Natomiast korzeń wetiweru nadaje perfumom zmysłowy zapach korzenny, muśnięty pudrowym akcentem.
Drodzy Czytelnicy pięknie dziękuję za bezcenną uwagę i zapraszam uprzejmie na kolejne podróże z blogiem! Następnym razem opowiem o Chinach ale tym razem odniosę się do współczesności.
Zdjęcie ukazuje sympatyczną i zżytą z sobą rodzinę, przybyłą na plac Songzanlin-Chaitya, w prowincji Yunnan. Ojciec zabrał swe dzieci by wzięły udział w chaitya. Inaczej jest z liczbą posiadanego potomstwa na wsi, gdzie jest potrzebnych więcej rąk do pracy. Niepisane prawo zezwala na ciut większą rodzinę. Podobnie sytuacja wygląda na południu kraju, które zamieszkują mniejszości etniczne (Hui, Mengowie, Mangowie, Zangowie, Tybetańczycy). Społeczności te mogą posiadać nawet kilkoro dzieci by zapewnić ciągłość na następne pokolenia.